Dane Kontaktowe

Zapraszam wszystkich zainteresowanych do dzielenia się swoimi spostrzeżeniami, uwagami i doświadczeniem.
Czekam także na Waszą pomoc przy tworzeniu tego bloga.
Jeżeli posiadacie jakieś ciekawe sugestie, przemyślenia albo informacje związane z poruszaną przeze mnie tematyką - proszę, podzielcie się nimi ze mną. Chętnie o tym napiszę.

Dane kontaktowe :

gobarakago@gmail.com



środa, 29 lutego 2012

Nostryfikować ?

           Ostatnio ( dopiero po 3 latach bytności na Wyspach )zachciało mi się nostryfikacji dyplomu. Tak sobie pomyślałam, że temat ten może kogoś zainteresować. Cała procedura jest dziecinnie prosta i ekspresowa ( w przypadku UK przynajmniej). Papiery wysyła się do NARIC i po jakiś trzech tygodniach jest po krzyku. Może opiszę całą procedurę w tym tygodniu, ale zacznę od tego czy w ogóle nostryfikować trzeba.
Wbrew pozorom, czasami nie jest to konieczne - teoretycznie. Ja np. przez 3 lata pracowałam jako support worker bez przedstawienia żadnego dyplomu. Wzięło się to stąd, że praca ta tutaj dostępna jest również dla ludzi bez doświadczenia. Co za tym idzie, jak tylko szłam na wywiad i błysnęłam jakimś tam terminem naukowym i do tego dorzuciłam , że mam licencjata z Edukacji Specjalnej i magistra z Pracy Socjalnej, to było zawsze ekstra i pracę dostawałam od tak. Ale , ale ... Nie do końca było tak różowo. Problem zaczyna się, kiedy chcemy wynegocjować jakieś godziwe wynagrodzenie. Wtedy się zaczynają schody, jeżeli nie mamy odpowiedniego dokumentu. Prawdopodobnie usłyszymy wtedy na wywiadzie, że super się do roboty nadajemy, ale niestety bez nostryfikowanego dyplomu będziemy musieli się zadowolić stawką dla początkującego pracownika bez doświadczenie. Ja taką sytuację miałam właśnie, gdy szukałam pracy jakieś pół roku temu. W prawdzie  mi się upiekło, bo pracodawca naprawdę mnie polubił i chciał mnie zatrudnić . Po tym jak kategorycznie odmówiłam pracy za 6.70 za godzinę i poszłam na wywiad do konkurencji, zgodził się, że da mi wyższą stawkę bo mi wierzy , że dostarczę nostryfikowany dyplom w przeciągu kliku tygodni .  Niemniej jednak po tym doświadczeniu, jedno stało się dla mnie jasne .... Zawsze warto starać się o uznanie dyplomu. W przeciwnym razie dajemy pracodawcy możliwość dowolnego manipulowania faktami, zaniżania stawek itd.
Niestety czasem 'boss' odstawi jakąś chamówę i oleje całą nostryfikację. Takiego pecha miała moja koleżanka. Zaniosła swoje papiery z NARICA do szefa, a ten wymyślił ( to jest jedyne pasujące słowo) jakie 'nieścisłości' i nie podniósł jej pensji. Wniosek nasuwa się taki: wiele zależy od szczęścia, od  postawy pracodawcy, naszych zdolności autoprezentacji , ale generalnie w papierkowej rzeczywistości XXI wielu , lepiej mieć więcej niż mnie. Tak więc : Nostryfikujmy !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz